* tak, długo uciekałem od podobnej sylwiczno-miszmaszowej formy notek, ale czasami pojawia się tyle kwestii (głównie książkowych), o których chciałbym napisać, a które są zbyt nieznaczne, by poświęcić im osobny tekst, że można raz na miesiąc stworzyć takie małe lapidarium
- Coraz częściej zdarza mi się, że mój ekstraoryginalny pomysł na tekst okazuje się być czymś dawno wymyślonym i opisanym. I tak notkę o moim psie, Jakubuie, znaleźć możecie w "Kalendarzu i klepsydrze" Konwickiego (z tym, że tam Kubę zastępuje Kot Iwan), a przemyślenia o wchodzeniu w formę (znacznie lepiej niż ja to zamierzałem uczynić) przedstawi wam Gombrowicz w Dzienniku.
- Wydanie Mistrza i Małgorzaty z zaznaczonymi ingerencjami sowieckiej cenzury. Początek rozdziału 21, Małgorzata po nasmarowaniu się magiczną maścią wylatuje przez okno - "Niewidzialna i wolna, niewidzialna i wolna!". Słowo "wolna" dwa razy wycięte przez cenzora.
- Opis znajomej: "czuwanie przy grobie dla młodzieży o 17"
- "Ada albo żar" Nabokova. Polowałem na tę książkę od września. W chełmskim empiku znalazłem dwa egzemplarze, jeden przybrudzony, drugi z wgniecioną okładką. Moja obsesja nie pozwala mi ich kupić, jadę do Wawy i obchodzę cztery księgarnie: każda znaleziona sztuka lekko brudna bądź zagięta. Sprowadzam więc ofoliowaną i świeżutką prosto z magazynu. I co? Czarne smugi na papierze i rozklejony grzbiet.
- Autobiografia tegoż pana. Ciekawa odmiana po innych, przeczytanych ostatnio: niemal ani słowa o dziejowych zawieruchach i wojnach, a jedynie kilkustronicowe opisy matki idącej na grzyby. Wyborne!
- Dokument o Konwickim na Dwójce. Jakiś profesor pyta go, co sobie myśli o świecie z perspektywy starszego, doświadczonego człowieka. Ponad osiemdziesięcioletni już pisarz odpowiada:
-Wynosić się stąd jak najszybciej.
- Onet. Informacja "USA: piesek przez trzy dni dryfował na krze" tuż nad wiadomością: "Nepal: 13 osób zginęło w wypadku autobusowym".
I na koniec wyśmienity cytat z bloga Benka: "Powszechnym nukleotydem jest uracyl, ale cząsteczka tRNA zawiera na ten przykład pseudouracyl i myślę, że ma się dobrze mimo to".
wtorek, 6 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To ja dorzucę swoje:
OdpowiedzUsuń-Niech będą dzięki osobom, które wymyśliły plastikowy koszyczek do nakładania na wiadro, żeby na nim wyciskać mopa oraz tampony!
-Córka kupi Ci krakuski, a ja wyjem wszystkie "kocham" zanim zdążysz zaprotestować.