środa, 18 listopada 2009

Evviva l'arte!


Chcieliście kiedyś stworzyć coś, co zapewni Wam nieśmiertelność? Marzyliście o dołączeniu do szeregu wielkich artystów, od Fidiasza do Majki Jeżowskiej? Myślicie, że brak wam do tego talentu? Gwarantuję Wam, że jesteście w błędzie. Dziś stworzymy razem dzieło, które przetrwa pokolenia i wpisze się na zawsze w kanon światowego dorobku kulturowego. Jako że sztuka nowoczesna daje nam ogromne pole działania, postanowiłem przyjrzeć się jej dokładnie by dowiedzieć się, co jest dziś wyznacznikiem Piękna.

By lepiej zapoznać się z bieżącymi trendami, zabrałem siostrze egzemplarz wspaniałego czasopisma Art. & Buisness. Zawiera ono ni mniej, ni więcej tylko recenzje rozmaitych wystaw, pokazów i innych wydarzeń artystycznych, tworząc niejako portret współczesnych osiągnięć kultury. Omówię na tej podstawie poszczególne cechy, jakie powinien zawierać twór ludzkiej wyobraźni, by stać się odbiciem Piękna. Dodając kolejne elementy do naszej kompozycji, otrzymamy w końcu pewien Ideał. Zatem – do dzieła!

I. Prowokacja


Tak, to podstawa – dzieło musi prowokować. Nikt nie może przejść obok niego obojętnie. Im więcej osób się oburzy, im więcej sprawy wytoczą nam w sądzie – tym lepiej. Jest rzeczą powszechnie wiadomą, że o poziomie sztuki świadczy dyskusja, jaką budzi. Dlatego tak piękny wydaje się nam stolec pewnego artysty umieszczony w słoikach czy też topione na żywo chomiki (pomysł niedawno nagrodzony we Wrocławiu). My także zadbamy o odpowiednią kontrowersyjność. Połączymy motyw obrzydliwości z oryginalnym motywem zwierzęcym. Tak, tak, punktem wyjściowym naszego dzieła będzie zdechły, na wpół rozłożony szop pracz. Protest ekologów i katoli gwarantowany.

II. Antyklerykalizm

Słynna już kompozycja Doroty Nieznalskiej przedstawiająca męskie genitalia przybite do krzyża jest dziś powszechnie uważana za arcydzieło. Nie ma się czemu dziwić – wszystko, co godzi w ciemny, zacofany fanatyzm polskiego katolicyzmu jest piękne i słuszne. Dowodem tego są także inne pomysły – sutanna ze znakiem SS, Chrystus trzymający szalik „Polska Gola” itp. Zdecydowanie nic tak nie ogranicza twórczego myślenia jak religia, która każe (o zgrozo!) miłować bliźniego. My także stanowczo sprzeciwiamy się podobnym szkodliwym twierdzeniom. Aby dać temu wyraz, nakryjemy nadpsuty czerep naszego szopa moherowym beretem z antenką. Będzie to symbolizowało ogłupianie mas przez media katolickie. Aby przypomnieć katolom ich haniebną historię, w lewej łapce zwierzaka umieścimy tarczę średniowiecznego krzyżowca. Niech pamiętają, ile cierpienia zadali przed kilkuset laty!

III. Feminizm

Jak powszechnie wiadomo, nie ma prócz gejów, lesbijek, transwestytów i akwizytorów bardziej wyklętej grupy społecznej niż kobiety. Płeć piękna została ostatnimi czasy zepchnięta do roli taniej siły roboczej i seksualnej zabawki mężczyzn. Sztuka jest od tego, by powiedzieć stanowcze: NIE! My nasz protest wyrazimy w sposób bardzo wymowny. Weźmiemy lalkę barbie, ustawimy ją na czworaka, a do szyi doczepimy zrobioną z drutu kolczastego smycz. Jej drugi koniec znajdzie się rzecz jasna w prawej łapce szopa-krzyżowca, który będzie od teraz symbolizował także mężczyznę.

IV. Tolerancja

Triada platońska za trzy główne wartości uznaje prawdę, dobro i piękno. Średniowiecznemu rycerzowi przyświecała idea Boga, honoru i ojczyzny. Krwiożercze i zacofane chrześcijaństwo proponowało ogłupionym swoją propagandą ciemnym masom wiarę, nadzieję i miłość. Dzisiejszy, nowoczesny i wspaniały świat już dawno rozprawił się z podobnymi idiotyzmami. Teraz triada ta brzmi: tolerancja, tolerancja, tolerancja. Tolerować należy wszystko i wszystkich. Gejów, lesbijki, transwestytów, feministki i pierogi z grzybami. Każdy, kto na tę tolerancję się zdobyć nie potrafi, jest słusznie piętnowany jako homofob, katol i Polak. Sztuka stała się oczywistym narzędziem walki o sprawiedliwość. My także wszelkim faszystom mówimy stanowcze WON! Aby nasze dzieło stało się już pełnym odzwierciedleniem największych problemów ludzkości, wyposażymy szopa w transparent „zakaz pedałowania”.

V. Rozmaitość środków


Niestety, statyczny zwierzak nie zadowoli wybrednych gustów krytyków kulturalnych. Dziś dzieło nie może ograniczać się tylko do jednej formy przekazu. Prócz obrazu ważny jest dźwięk, ruch, światło. Wzmacnia to wymowę każdej kompozycji i powiększa głębie jej przekazu. Nie martwcie się, możemy osiągnąć ten efekt niewielkim kosztem. Zbliża się Boże Narodzenie, to znaczy tfu!, Gwiazdka się zbliża. Na pewno znajdziecie na strychu jakieś stare, niepotrzebne lampki choinkowe. Owiniemy nimi naszego szopa, by dzięki tej wielokolorowej iluminacji przydać mu uroku i zmusić widza do głębszej refleksji. Do tego dokopujemy jeszcze podkład muzyczny – wystarczy stary magnetofon i kaseta z nagranymi trzaskami, stukaniem i innymi niepokojącymi odgłosami. Zapewni to niepowtarzalny nastrój.

Podsumujmy: mamy stukającego, trzeszczącego na wpół rozłożonego szopa pracza odzianego w moherowy beret, z tarczą krzyżowca w łapce, lalką Barbie na uwięzi i homofobicznym banerem, owiniętego barwną siecią choinkowych lampek. Możemy śmiało wystawić tę kompozycję na najbliższym festiwalu sztuki nowoczesnej. Nagrody posypią się tuzinami. Pozwy do sądu też, ale to tylko przysporzy nam chwały i zapewni wieczne miejsce w panteonie Artystów.

PS: W czasopiśmie „Art. & Buisness” jeden z artykułów poświęconych sztuce nowoczesnej kończy się zdaniem: „artyści bowiem wykazali, że nie są półgłówkami [...], ale polskie społeczeństwo jeszcze do nich nie dorosło”.

Jak dobrze to świadczy o społeczeństwie!

4 komentarze:

  1. Inedeed.

    A szopa zabalsamowałabym jeszcze tak jak starozytni Egipcjanie czynili z ciałami faraonów, aby był jakiś odnośnik do starożytnej kultury. Zyskamy sympatię zacofanych historyków.

    OdpowiedzUsuń
  2. trudno się nie zgodzić z tym, co piszesz:)
    ale muszę Ci powiedzieć, że to co opisujesz, to tylko część polskiego rynku sztuki:) część nagłośniona przez media, tworzona przez hałaśliwych pseudoartystów, którym nie chodzi o dzieło, a o rozgłos:)
    jest jeszcze inna sztuka. Banalna, bo związana z malarstwem, grafiką czy fotografią:) I o niej coraz mniej się pisze. A nie jest tak źle, z tym, że jest ona mniej medialna. I jak kiedyś znudzą się ludziom te kiczowate prowokacje, może zrozumieją czym się różni happening od sztuki:)
    a szop na tym zdjęciu jest boski, nic tylko go przytulić:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Do feministek i calej reszty zapomniałeś dodać jeszcze paru grup: Żydów, grubasów i murzynów, z nich wszystkich najłatwiej się żartuje czyż nie?

    Miłowanie bliżniego ogranicza nasze możliwości intelektualne to prawda.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szop jest oklepany. Użyj nadgryzionego przez szczury ciała murzyńskiego dziecka. Najlepiej bez głowy. Tak, to będzie artystyczny sukces!

    OdpowiedzUsuń